Data i miejsce zgonu: wrzesień 2003 r.; szpital miejski w B.
Ofiara: Janina Cz.
Wiek ofiary: 67 lat
Sprawa: Błąd lekarski
Janina Cz. od dłuższego czasu cierpiała na chorobę nowotworową układu rodnego. Po kilku miesiącach lekarze uznali, iż najlepszym wyjściem jest wycięcie guza.
Denatka poszła do szpitala 1 września 2003 r.
Zabieg miał odbyć się bez zbędnej zwłoki, która przeciągnęła się do...18 września. I to też dopiero po interwencji rodziny, która niejako swoją upierdliwością wymusiła ustalenie konkretnego dnia zabiegu.
Mimo tego na stół operacyjny denatka trafiła dopiero 18 września.
Zabieg, mimo że dotyczył wycięcia nowotworu, nie miał być skomplikowany. Ot, wyciąć co trzeba i po krzyku.
Wszystko się jednak skomplikowało po przecięciu o jedną żyłę (a może tętnicę?) za dużo. Kruche naczynia starszej pani nie wytrzymały i doszło do krwotoku, którego lekarze nie potrafili zatamować.
Pacjentka z sali operacyjnej wyjechała pod respiratorem i od razu trafiła na OIOM.
Nie dotrzymała nawet do nocy, zmarła po zaledwie kilku godzinach.
Czy sprawa wyszła w jakikolwiek sposób na jaw? Nie.
Obie córki zmarłej są pielęgniarkami i z lekką goryczą twierdzą, że dociekanie prawdy w tej sprawie nie ma żadnego sensu. Na ucho każdy im zdradzi co się właściwie stało, ale gdyby wmieszała się w to policja wszyscy kryliby siebie nawzajem. Dlatego nie została podjęta chociażby próba ukarania winnych.
Skąd wiadomo o tej sprawie? Koleżanka jednej z sióstr była instrumentariuszką przy tej operacji. Nie pytana sama powiedziała, że to nie do końca była wina nowotworu czy słabości denatki, która by prawdopodobnie przeżyła gdyby nie to niepotrzebne cięcie.
Dlaczego tak musiało być?
Może ich być tysiące – od zmęczenia, przez zdenerwowanie, po problemy z alkoholem. Nie można postawić sprawy jasno, za mało na ten temat wiadomo. A po tylu latach nikt w tym szpitalu nawet nie pamięta, że była tego typu sytuacja. Codzienność wyparła nieprzyjemny błąd...
Zdjęcie pochodzi z: http://www.jelonka.com/?mod=news&scr=single&evt=init&article=21806
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz